Trochę o cynowaniu...

Na jadące dwa autka, postanowiła położyć się niemała sosna. Na szczęście dla naszego klienta, poza pogniecionymi tylnymi błotnikami, solidnie dachem i klapą, nikomu nic się nie stało.
Według standardowych procedur- dach do wymiany, reszta pod szpachelkę :)

A że codziennie po ciężkiej pracy, spragnieni jeszteśmy pochwał- jak gąbka wody, szybko wzięliśmy się do roboty. Jak zawsze w ruch weszły wszystkie (ciągle udoskonalane) metody.

Aby zminimalizować ewentualną szpachlę, musięliśmy zacynować słupek (zdjęcie poniżej). Niestety, z wiadomych powodów do cynowania nie można było użyć palnika, więc ..
nie jest ładnie, ale dokończenie dzieła przez lakiernika będzie już przysłowiową "bułką z masłem" :)

Nasz Fachowiec :)

Na zdjęciach nasz główny fachowiec, SPECJALISTKA OD NAPRAW DRZWI, przodowniczka naszego zakładu pracy, złota medalistka, 300 % normy ! :)

Hummer i Toyota

Trafił nam się solidnie pognieciony dach w niemałym autku, koszt naprawy znacznie niższy niż szpachlowanie i lakierowanie, tylko 300 zł. Przy tego typu naprawach zawsze musimy zdemontować podsufitkę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 A na Toyocie wgniecenia mniejsze, około 30 szt, ale naprawa bardziej skomplikowana więc koszt wyższy.

 

Tańsze samochody też warto naprawić.

Klienci czasami wymagają od nas niekoniecznie perfekcyjniej naprawy. Poniżej przykład wgnieceń, które możemy szybko i tanio, dosłownie na poczekaniu usunąć. Łączny koszt usunięcia trzech wgnieceń to 150 zł. 

    

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tu również za nieduże pieniądze naprawiliśmy wszystko bez wymiany i lakierowania.